25 sty Jestem Nianią, bo tak chcę ! Pani Iwonka
Panią Iwonką poznałam już jakiś czas temu…. miałam przyjemność spotkać ją na swojej zawodowej drodze…. i zakochać się, tak trochę bez pamięci. Żeby była jasność ja jestem kochliwa ale jednak wiele mi trzeba żeby w danej Niani zobaczyć…. to coś.
Jak Pani Iwonka została Nianią? jak znakomita większość, przez totalny przypadek.
Pierwszym dzieckiem którym się opiekowałam była córeczka mojej znajomej. Akurat miałam małą przerwę w pracy zawodowej wynikającą z powodów zdrowotnych i właśnie wtedy zostałam poproszona o pomoc. Dzieci lubię od zawsze,więc chętnie się zgodziłam. Nasza współpraca miała trwać około dwóch lat,ale po tym okresie stwierdziłam,że nie wyobrażam siebie w innym zawodzie niż niania i tak ta piękna przygoda trwa już ponad szesnaście lat.
16 lat podczas których miała pod opieką dwie dziewczynki i trzech chłopców 🙂 Nie mogłam nie spytać czy każdym dzieckiem opiekuje się tak samo ? robię wszystko żeby każde poczuło się kochane i bezpieczne –nic więcej do zdrowego rozwoju nie trzeba.
Czy za którymś tęskni Pani wyjątkowo ? Wszystkie dzieci którymi opiekowałam się do tej pory były wyjątkowe. Każde z nich miało w sobie to coś za czym można by tęsknić. Jak tylko poczuję potrzebę to spotykam się z moimi kochanymi dzieciaczkami i wspominamy sobie jak kiedyś mile spędzaliśmy wspólnie czas.
Co jest najtrudniejsze w pracy Niani ?
Najtrudniejsze w pracy niani są relacje rodzic-niania. Rodzice przeważnie są młodsi od niań i mają inne wizje na życie,która nie zawsze jest właściwa. Mimo,iż bywają takie niejasności to moja dotychczasowa współpraca z rodzicami układała i układa się w najlepszych stosunkach.
Jak sobie Pani radzi z agresją/ histerią u dziecka?
Staram się zajmować problemem,a nie przysłowiowym “doraźnym gaszeniem pożaru”. Jak boli to całuję i przytulam a,gdy jest histeria to znajduję sposób jaki w danej chwili będzie najlepszy na uspokojenie. Nie odwracam uwagi dziecka od emocji,raczej próbuję je nauczyć jak może sobie z nimi poradzić. Brawo !!!! w tym sęk 🙂
Czy mówi Pani swoim podopiecznym, że ich Pani kocha ?
Kocham-jest to słowo przeze mnie bardzo lubiane i często go używam. Robię to tym bardziej,kiedy widzę jaka jest reakcja ze strony maluchów-są zadowolone i słodko się do mnie przytulają
Brak komentarzy