I jak? fajnie było kolejny rok BYĆ NIANIĄ?:)

Nie wiem czy też tak macie, ale im bliżej końca roku tym większa łapie mnie nostalgia. Pojęcia nie mam skąd to się bierze… dzień jak każdy inny, nic wyjątkowego, tylko zmiana jednej cyferki … a jednak. Mamy niesamowity pęd do tego żeby robić sobie podsumowania… czy to był udany rok? ile postanowień zrealizowałam? o ilu zapomniałam już w połowie stycznia? czy dużo od siebie wymagałam? czy dałam z siebie wszystko? czy gdyby znów był 01.01.2018 to wszystko aż po dzisiejszy dzień, zrobiłabym dokładnie tak samo?

Ja kilka rzeczy bym zmieniła, ale to dosłownie kosmetyczne zmiany. Bo jeśli jeszcze tego nie wiesz, to ja Ci chętnie powiem- nie byłabyś tu gdzie jesteś gdyby cokolwiek poszło inaczej 🙂

Zawsze was zachęcam do podsumowań “wychowawczych” jak zwykłam o nich mówić. Usiądź sobie i pomyśl- jakie nowe umiejętności nabył Twój podopieczny ? jaką nianią byłaś? i wreszcie- jakie wyzwania sobie postawisz na kolejny rok? czy ta słodka, uśmiechnięta buźka może być jeszcze szczęśliwsza? czy może dostać jeszcze więcej ciepła, wsparcia i miłości? pewnie może 🙂 od Ciebie zależy gdzie ustawisz swój limit….

Ja w tym roku , za sprawą małego Hugo przypomniałam sobie dlaczego tak kochałam ten zawód. Dlaczego przez 9 długich lat była to praca, która dawała mi powera i dla której warto było codziennie wstawać i zarywać noce. Przypomniałam sobie, że bycie nianią to praca cholernie trudna i ciężka, ale też cholernie wdzięczna. Może coś w tym jest, że w ogólnym obiegu mówi się, że nianie nie są do końca normalne… bo jak można się tak podniecać czyimś dzieckiem 🙂 dochodzę do wniosku, że to jednak prawda. Zwłaszcza wtedy kiedy na widok małego dziecka mam ciarki, serce mi się gotuje i pragnę je przytulać bez końca. Normalne? w naszym świecie tak !!

I wiesz co? wal te wszystkie hasła ” do końca życia pieluchy będziesz zmieniać? ” “co ty nosy wycierasz ?” “znajdź sobie jakąś poważną pracę” ” czyjeś dzieci będziesz wychowywać? co to za zawód w ogóle” bo to Twoje życie i jeśli podcieranie nosów i tyłków sprawia Ci radość to RÓB TO DO KOŃCA ŻYCIA I JEDEN DZIEŃ DŁUŻEJ. Bo jakoś nikt nie myśli o tym, że to praca produktywna, rozwijająca i dająca satysfakcję. Zobaczycie- za kilka lat będziemy najbardziej pożądanym zawodem 🙂

I ja wejdę w rok bogatsza o wiele, wiele wydarzeń, o nowych ludzi, którzy ranili i stare rany, które ktoś otworzył na nowo. Bogatsza o kolejne zawodowe wyzwania, kolejną książkę, kolejne spełnione marzenia. Bogatsza o 300 obsłużonych klientów i 300 znalezionych Niań.  Ale przede wszystkim wejdę w 2019 rok  z myślą o tym, że zawsze kiedy będzie mi źle mam dziecięce ramionka, w które mogę się wtulić żeby zapomnieć 🙂 i co? nie jest to najlepsza praca pod słońcem ?

Wszystkiego Najlepszego dla wszystkich Niań i wszystkich Rodziców !

Brak komentarzy

Dodaj komentarz

Szukasz niani?

Formularz dla Rodzica